Świat stworzony przez George’a R.R. Martina wciąga i uzależnia jak narkotyk zarówno czytelników, jak i widzów. Trochę podobny do Zachodniej Europy z epoki wojny stuletniej, gdy królowie, książęta i rycerze walczyli o łupy i sławę, rujnując całe krainy, pełen jest jednak magii. Wisi też nad nim śmiertelne zagrożenie, nadciągające z północy, zza lodowego Wielkiego Muru.
Bohaterowie zagrożeni
W czwartej serii nawet tych widzów, którzy czytali powieść, czeka sporo niespodzianek, bo autor, będący jednocześnie scenarzystą, dość swobodnie konstruuje na nowo pewne wątki. Czy po Krwawych Godach, które dosłownie wcisnęły w fotele zaszokowanych widzów, coś jeszcze może nas zaskoczyć? Na pewno tak, bo znakiem firmowym autora jest bezpardonowe traktowanie nawet tych bohaterów, których losy wydają się osią intrygi. Tak jak w prawdziwej historii, śmiertelni okazują się nawet najbardziej bezwzględni gracze.
Zabójca krewnych
Teraz ręka mściwego losu zaciąży nad rodem Lannisterów. Czarna owca tej rodziny Tyrion (Peter Dinklage) najpierw zostanie oskarżony o zbrodnię i skazany na śmierć, a potem solidnie zasłuży na hańbiące w Westeros miano zabójcy krewnych. Kogo z Lannisterów wezwie do siebie Nieznajomy? Kto jeszcze nie wie, musi to obejrzeć. Także zaufany rycerz sir Tywina (Charles Dance), Gregor Clegane (Hafbor Julius Bjornsson) zapłaci za dawną zbrodnię.
Jak oswoić smoki?
Daenerys (Emilia Clarke), ostatnia z obalonej dynastii Targaryenów, okaże się godna przodków. Jej smoki staną się bestiami siejącymi lęk. Czy zdoła nad nimi zapanować? Będziemy też śledzić losy obrońców Wielkiego Muru, jedynej zapory chroniącej świat ludzi przed lodowymi mieczami i złowrogą magią Innych.
Czwarty sezon serialu trafi na amerykańską antenę 6 kwietnia. W Polsce będzie miał swoją premierę 7 kwietnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz