W czwartym sezonie poznamy nowego Jona, który nie jest zagubiony i wie czego chce, ponieważ nie ma już nikogo nad sobą. Nie ma wujka Benjena, nie ma Qhorina Półrękiego, ani Mance'a Raydera. Jon jest sam na murze i wie, że gdzieś tam nadchodzą Dzicy.
Harington dodaje, że Jon, który prawie nigdy nic nie mówił nagle się otwiera, dlatego też jest to dla niego dziwne i nienaturalne.
Tym razem udało się kręcić sceny z jego udziałem bez większych przeszkód, które były problemem w trzecim sezonie, kiedy to aktor borykał się z bólem kolana.
Mocno ma się rozwinąć także relacja między Snowem a Ygritte, ale nie wszyscy fani będą zadowoleni z tego co szykują twórcy. Ygritte, która po wydarzeniach z ostatniego sezonu czuje się zdradzona przez Jona, wyrusza na samotną misję by się na nim zemścić i zadać mu ten sam ból, który był jej udziałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz