Michael Lombardo, szef programowy HBO, stwierdził, że 7. sezon "Gry o tron" wcale nie musi być ostatnim.
Dla szefów HBO 7. seria nigdy nie oznaczała końca serialowego hitu stacji.
- Jak na razie producenci mają w planach kolejne dwa sezony (po serii 6.). Tak na razie to wygląda. Chciałbym, żeby zmienili zdanie - powiedział Michael Lombardo na konferencji prasowej. Nie wyklucza jednak zrealizowania prequela "Gry o tron".
- Jesteśmy otwarci na wszystko, co chcieliby zrobić producenci (David Benioff oraz B. Weiss). Jest jeszcze wiele historii, które moglibyśmy opowiedzieć. Na razie skupiamy się na kolejnych latach z "Grą o tron" - stwierdził Lombardo. Szef programowy HBO wypowiedział się także na temat losów dowódcy Nocnej Straży. I... wiadomość ta nie jest pozytywna - Jon Snow, według Michaela Lombarda, zginął w finałowym odcinku 5. serii.
Wygląda na to, że świat Westeros może być obecny na telewizyjnych ekranach przez dłuższy czas, a HBO jest chętne do zrealizowania kolejnych projektów w uniwersum "Pieśni lodu i ognia". Czy to dobry pomysł?
Obsada "Gry o tron" podczas konwnetu Comic-Con w 2014 roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz